Zarówno zajady stanowią
duży problem natury estetycznej. Czerwone plamy wokół ust są o tyle uciążliwe,
że często wracają i tak na prawdę ciężko się przed nimi całkowicie obronić. Są
bardzo powszechną dolegliwością, która nie kojarzy się z niczym przyjemnym.
Zajady i opryszczka często są ze sobą mylone z racji podobnej postaci, jednak dolegliwości te różnią się znacząco podłożem występowania.
Zajad – to stan zapalny
kącików ust, znany również jako kątowe napalenie warg w postaci nedżerki.
Przebiega w kilku etapach: zaczyna się od niewielkiego zaczerwienienia w
kącikach ust, następnie pojawia się pęknięcie przesuszonej skóry i zaraz po tym
drobne bąble z płynem surowiczym. Bąble pękają po kilku dniach tworząc bolesną
ranę, która z powodu ciągłego wycieku płynu i krwi goi się bardzo trudno. Ważne
jest, że zajady nie są zaraźliwe. Mogą się pojawić jedynie w drugim kąciku ust
na co ma wpływ pierwotna przyczyna. Bywa, że przyjmują formę małych owrzodzeń,
które pękają i pokrywają się strupem. Niestety zajady mogą pozostawić po sobie
bliznę.
Zajady wywołane są
przez drożdże, grzyby lub bakterie. Dlaczego kąciki ust? Bo to miejsce jest
zarazem ciepłe i wilgotne, a więc idealne do rozwoju tych mikroorganizmów.
Główną przyczyną jest spadek odporności, a to spowodowane jest brakiem
aktywności fizycznej, ciążą, brakiem w codziennej diecie owoców i warzyw i niedoborem
witaminy B12. Bardziej podatni mogą być również chorzy na anemię, cukrzycę,
kobiety w ciąży lub przyjmujące tabletki antykoncepcyjne.
Zajadów pozbędziemy się
jeśli wyeliminujemy ich przyczynę, tj. wzmocnimy swoją odporność. Dostępnych
jest wiele maści minimalizujących nieprzyjemne skutki pękania bąbli, dodatkowo
warto sięgnąć po witaminy z grupy B dostępne w tabletkach, ale i w naturalnych
produktach takich jak mleko, jajka i warzywa zielone i żelazo.
Opryszczka – zwana
potocznie „zimnem” wywołana jest przez wirus z grupy Herpes simplex. Tak
naprawdę jego nosicielem jest każdy ok. 80% społeczeństwa, ale objawia się on
tylko u połowy z nich. Pierwszymi objawami są pieczenie, mrowienie i swędzenie
w miejscu zakażenia, czasem towarzyszy temu powiększenie węzłów chłonnych. Sama
opryszczka to małe pęcherzyki zapalne uformowane w skupiskach w okolicach ust.
Wypełnione są, podobnie jak w przypadku zajada, płynem surowiczym, ale potem
zmienia się on w wydzielinę ropną, która się obsusza i zamienia w strupek. Ten
często pęka i swędzi, więc wydłuża to nieraz znacząco czas leczenia. Do
zakażenia dochodzi drogą kropelkową, więc nie wskazane są pocałunki, używanie
wspólnych sztućców, naczyń.
Niestety, przechodząc
opryszczkę raz, jesteśmy narażeni na jej obecność o końca życia. Wirusa nie
można pozbyć się całkowicie, uaktywnia się w stanach obniżenia naszej
odporności.
Opryszczkę można
osłabić poprzez zastosowanie preparatów przeciwwirusowych. Chore miejsce możemy
również obkładać polopiryną, kremami i sztyftami do smarowania. W szczególnych
przypadkach lekarz może zlecić zastosowanie antybiotyku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz